Polish Culture / Wiadomości kulturalne z Polski / Amsterdam Polish Film Festival 2023
Amsterdam Polish Film Festival 2023

Amsterdam Polish Film Festival 2023

7 i 8 października odbyła się druga edycja Festiwalu Polskich Filmów w Amsterdamie. Festiwal ten jest organizowany przez Fundacje Polish Culture NL, w tym roku we współpracy z centrum debat De Balie. Festiwal cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem i nosił tytuł: Looking East. Understanding Central Europe.

Uczestnicy wydarzenia mogli obejrzeć 4 filmy ukazujące historię i teraźniejszość regionu, jak również wziąć udział w dyskusjach z udziałem ekspertów.

Ideą festiwalu było przybliżenie problematyki środkowoeuropejskiej holenderskiej publiczności. Historia Centralnej Europy jest w Holandii dość słabo zarysowana, zarówno w systemie edukacyjnym jak i w publicznej debacie. Prowadzi to do niezrozumienia, błędnych interpretacji i marginalizowania tego kulturowo bogatego i geopolitycznie bardzo ważnego obszaru.

Tymczasem zagadnienie Europy Środkowej nabiera nowych znaczeń w obliczu trwającej już 20 miesięcy wojny w Ukrainie, wywołanej rosyjską agresją. Tegoroczna edycja festiwalu otworzyła przestrzeń do rozmowy o tym co oznacza żyć w cieniu Rosji. Jak obawa przed rosyjską dominacją kształtuje postawy i mentalność, jak dyktuje życiowe wybory.

Dzień 1

Pierwszy dzień festiwalu był refleksją nad historią Środkowej Europy w kontekście sowieckich rządów komunistycznych. Spotkanie rozpoczął seans filmu „Obywatel Jones” (2019) w reżyserii Agnieszki Holland. Scenariusz oparty jest na losach walijskiego dziennikarza, Garretha Jonesa, który w latach 30tych ujawnił państwom zachodnim prawdę o Wielkim Głodzie w Ukrainie (1932-33). Wielki Głód (Hołodomor), klasyfikowany dziś jako zbrodnia przeciw ludzkości, niestety rzadko jest obecny w zachodnich podręcznikach historii. Odnosi się do działań Rosji, która konfiskowała ukraińską żywność, by sprzedać ją z zyskiem na światowych rynkach, skazując ludność Ukrainy na nieuchronną głodową śmierć, przy okazji próbując złamać ukraińskie dążenia niepodległościowe. Według różnych szacunków Wielki Głód pozbawił życia od 3 do aż 12 milionów ludzi.

Sam Garreth Jones zapłacił najwyższą cenę za bezkompromisowe dążenie do prawdy. Porwany w środkowej Mongolii, został zamordowany na zlecenie NKVD, 12 sierpnia 1935, w wieku zaledwie 30 lat.

Po seansie obyła się dyskusja z czwórką panelistów: Barbarą Malak-Minkiewicz, Mattem Steinglassem, Anne-Lise Bobeldijk i Kateryną Kobchenko. Dyskusja rozpoczela krótka prezentacja przewodniczącej Fundacji Polish Culture NL, Bożeny Kopczyńskiej, na temat historii polskich granic i miała na celu pokazanie publiczności, na przykładzie Polski, jak bardzo płynne były granice krajów Europy Środkowej.

Uczestnicy dyskusji przekonywali, że o wiele łatwiej zrozumieć współczesną Europę Środkową przez pryzmat jej historii, że obecne aspiracje militarne Rosji są głęboko zakorzenione historycznie, i jak w obliczu dominacji jednego mocarstwa, państwa regionu walczyły o narodową tożsamość.

Wieczór zakończył pokaz filmu „Jack Strong” (2014), w reżyserii Władysława Pasikowskiego. To doskonałe kino akcji, którego scenariusz oparty jest na prawdziwej, jednej z najbardziej ekscytujących historii szpiegowskich XX wieku. Film przedstawia sylwetkę pułkownika Wojska Polskiego, Ryszarda Kuklińskiego, który przekazywał CIA informacje o doktrynie wojennej ZSRR. Kukliński podejmował ogromne ryzyko, ale zdaniem wielu historyków, jak nikt inny przyczynił się do odsunięcia widma wojny nuklearnej między wschodem a zachodem.

Panelgesprek dag 1

Dzień 2

Drugi dzień festiwalu był spojrzeniem na teraźniejszość i próbą zrozumienia jak echa historii wciąż rezonują w trwającej w Ukrainie wojnie. Uczestnicy festiwalu mieli możliwość przekonać się jak głębokie piętno zostawiła na ludzkich losach rosyjska agresja, która rozpoczęła się nie w 2022, a w 2014 roku na Krymie i w Donbasie.

Pierwszy prezentowany tego dnia film, „Klondike” (2022) w reżyserii Maryny Er Gorbach przenosi widzów właśnie do 2014 roku, ukazując życie fikcyjnych postaci, Tolika i Irki, którzy wkrótce mają zostać rodzicami. Para mieszka w rejonie Doniecka, blisko granicy rosyjskiej, a ich przygotowania do narodzin dziecka zbiegają się z zestrzeleniem pasażerskiego samolotu, lot MH17 i z inwazją Rosji na Donbas. Film rzuca światło nie tylko na kwestie   granic geopolitycznych, ale przede wszystkim na życie mieszkańców tego regionu, ukazując trudne i często niemożliwe wybory, przed którymi stają.

Po emocjonalnym zakończeniu „Klondike” i krótkiej przewie miał miejsce ostatni pokaz Festiwalu. „Syndrom Hamleta” (2021) w reżyserii Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego to dokument opowiadający o losach pięciu osób, które zgodziły się wziąć udział w teatralnej inscenizacji Hamleta. Przygotowanie spektaklu miało być sposobem przepracowywania wojennych traum. Nie tylko tych, związanych z walką z rosyjskim agresorem, ale też tych wynikających z konserwatywnych postaw, często spotykanych w społeczeństwie ukraińskim. Praca nad klasycznym tekstem zapewniła bohaterom bezpieczną przestrzeń do otwartego wyrażania swoich emocji. Głębszego sensu całemu przedsięwzięciu dodaje fakt, że podczas post produkcji Rosja rozpoczęła pełną inwazję na Ukrainę.

Po seansach filmowych odbyła się dyskusja z udziałem twórców filmów oraz antropologa kultury i doktorantki nauk społecznych, Anny Greszty. Rozmówcy skupili się na skutkach działań wojennych dla ludności ukraińskiej. W tej bardzo osobistej rozmowie mocno zaakcentowano fakt rozpoczęcia wojny nie w 2022, ale w 2014 roku podczas inwazji na Krym i Donbas. Elwira Niewiera wyraziła rozczarowanie postawą państw Zachodu, które jej zdaniem nie spełniają swoich obietnic wobec Ukrainy. Na pytanie, dlaczego tak uważa, Niewiera i pozostali rozmówcy zgodzili się, iż Zachód obawia się przegranej Rosji i możliwego odwetu z powodu jej ewentualnej porażki. Obawa ta ogranicza gotowość do pomocy Ukrainie w dążeniu do wolności.

Reperkusje wydarzeń w Środkowej i Wschodniej Europie są i będą odczuwalne na Zachodzie. A im bardziej Rosja przesuwa strefę swoich wpływów ku zachodowi, tym bardziej państwa Europy Zachodniej muszą być przygotowane, by mierzyć się z problemami, jakie do tej pory były udziałem środkowej i wschodniej części naszego kontynentu. Racjonalnym krokiem jest wiec poznawanie historii regionu, słuchanie ludzi stamtąd i wyciąganie wniosków.

Wysoka frekwencja, zaangażowanie w dyskusje i emocjonalne reakcje publiczności pozwalają sadzić, że festiwal osiągnął swój cel, przyczyniając się do pogłębienia wiedzy o Środkowowschodniej Europie. Poza tym, jak słusznie twierdzi Agnieszka Holland „historie nie opowiedziane do końca będą powracać i prześladować Europę”.

Panelgesprek dag 2